
W ostatnim czasie na ruinach zamku w Ujeździe odbyło się szkolenie przewodników i psów ratowniczych z Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej działającej przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Orzechu na Śląsku. Ujazdowski obiekt posłużył do przeprowadzenia ćwiczeń gruzowiskowych.
- Doskonaliliśmy tutaj umiejętności zespołu, czyli współpracy przewodnika i psa, możliwości lokalizacji osób poszkodowanych, sprawdzenie całego terenu, wzmocnienie samodzielności psa - wyjaśnia Krzysztof Mikołajczyk, dowódca grupy i instruktor szkolenia psów.
Scenariusze treningu uzależnione były od zaawansowania zespołów. Część z nich bierze czynny udział w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych, a niektóre są dopiero na etapie przygotowawczym, co oznacza, że czeka je jeszcze zdanie egzaminów państwowych. Działania zakończyły się powodzeniem - pozoranci zostali odnalezieni.
- Wykorzystaliśmy wszystkie kondygnacje obiektu. Ma on bardzo ciekawą i zróżnicowaną budowę pozwalającą na realizację wielu ćwiczeń. Mamy nadzieję, że w przyszłości uda się nam tu wrócić - mówi Krzysztof Mikołajczyk. - Treningi w takich miejscach dają możliwości rozwoju, co jest ważne, ponieważ nasza praca skupia się na niesieniu pomocy i służbie ludziom - dodaje.
Dzięki akcji odżyły również ruiny zamku.
- Cieszę się, że nasz obiekt po rewitalizacji zyskuje uznanie nie tylko wśród turystów, ale również organizacji z różnych stron Polski - mówi burmistrz Hubert Ibrom.
Nikt nie lubi szczepień, tym bardziej jak w POLSCE są takie wały, że szczepi się wielokrotnie jednorazowywmi igłami. Tak jak...